Skip to main content
Bez kategorii

Pielęgnacja skóry w czasie ciąży

By 1 listopada 2019No Comments

Okres ciąży, mimo swojego niesamowitego uroku i piękna oczekiwania na maleństwo, obwarowany jest całą masą zakazów i nakazów. Będąc w ciąży spotkałam się z ogromną ilością mitów na temat odżywiania i stylu życia, a także na temat pielęgnacji skóry. Niewiele jest źródeł, które w rzeczowy sposób mówią jak pielęgnować swoje ciało w tym okresie, bez szkody dla siebie i dla dziecka. A wątpliwości jest wiele – podczas zajęć szkoły rodzenia, do której uczęszczałam na zajęcia przed porodem,  położna dostawała mnóstwo pytań od oczekujących dziecka dziewczyn, a ja widziałam, że ciężko jej na nie odpowiedzieć jednoznacznie. To wskazuje na to, jak istotna jest to kwestia dla nas, kobiet, które lubią o siebie dbać, a ciąża jest ku temu jeszcze wspanialszym okresem. Mit ociężałej, tłustowłosej, zapuszczonej kobiety w powyciąganym t-shircie należy obalać 🙂 Ważne jest by czuć się dobrze, pięknie, a przede wszystkim – bezpiecznie.

Pierwszą podstawową sprawą jest fakt, że całe ciało kobiety zmienia się w czasie ciąży. I zmiany te są zauważalne gołym okiem. Większa ilość krwi, przyspieszone krążenie i zmiany hormonalne dadzą szczęściarom efekt promiennej cery i rześkiej, pełnej kobiecości aury. Na policzkach pojawia się zdrowy rumieniec, wyrównuje się koloryt, a spojrzenie jest jasne i czyste. Ale nie wszystkie jesteśmy takie same. U wielu z nas zmiany związane z przygotowaniem ciała do kilku miesięcy rozwoju dziecka i porodu spowodują nadmierne przetłuszczenie skóry i trądzik, lub całkowicie na odwrót – skórę ciężką do nawilżenia i przesuszoną na wiór. Zwiększenie objętości krwi może również potęgować tendencję do teleangiektazji (pajączków) u posiadaczek cery naczynkowej (więcej na temat takiej cery poczytasz tutaj). Rozciąganie skóry brzucha i piersi często wiąże się z powstawaniem rozstępów, a kumulacja wody wzmaga opuchnięcia i cellulit. Może dotknąć nas także senność i permanentne przemęczenie skutkujące poszarzeniem cery. Zmiany hormonalne mogą powodować również większą podatność na przebarwienia skóry i zmiany typu melazma. Na szczęście większość powstałych przebarwień w czasie ciąży zniknie samoistnie kilka miesięcy po porodzie. Jak jednak uporać się z całą resztą niedoskonałości i zapobiec ich powstawaniu? W dzisiejszym artykule przedstawiam najważniejsze zasady zdrowego i rozsądnego dbania o siebie w tym wspaniałym okresie jakim jest ciąża.

Po pierwsze – styl życia 

Pierwszą i najważniejszą kwestią, o której należy pamiętać, jest zmiana stylu życia. O tym, że w ciąży należy unikać alkoholu, tytoniu i stresu wiedzą wszyscy. Dodać do tego trzeba odpowiednio zbilansowaną dietę, z dużą ilością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (które znajdziemy w oliwie, olejach, rybach morskich) oraz zwiększoną podaż płynów (min. 1,5 litra wody niegazowanej  dziennie). Warto dbać o krążenie krwi – dzięki odpowiednio dopasowanej aktywności fizycznej i dużej ilości czasu spędzanego na świeżym powietrzu unikniemy uczucia permanentnego zmęczenia. Co więcej, ruch jest korzystny nie tylko dla samopoczucia mamy, ale i dla zdrowia dziecka. Spacery, joga lub basen, w połączeniu ze starannie skomponowaną i zbilansowaną dietą pozwoli także zadbać o piękno od wewnątrz i korzystnie wpłynie na stan skóry.

Po drugie – pielęgnacja 

Jeśli chodzi o pielęgnację to pierwsza, najważniejsza wiadomość brzmi, że nie, w ciąży nie musisz całkowicie zmieniać swojej dotychczasowej pielęgnacji. Co więcej, używanie tego, co do tej pory się sprawdzało, będzie bardziej wskazane niż eksperymenty, które w stanie błogosławionym mogą zakończyć się z całkiem odmiennym od oczekiwanego skutkiem. Zamiast wymieniać całą kosmetyczkę warto zrewidować to, co się ma, wybrać najłagodniejsze i sprawdzone produkty, i postępować zdroworozsądkowo.

W czasie ciąży trzymamy się kilku podstawowych wskazówek:

1. Stawiamy na delikatność 

Podczas ciąży obserwujemy zachowania swojej skóry i dostosowujemy do tego swoją pielęgnację. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że skóra się uwrażliwia (tak samo jak i psychika kobiet w ciąży:)) traktujmy siebie i ją w sposób delikatny. Unikamy ekstremalnych rozwiązań – mocno perfumowanych kosmetyków, silnie złuszczających kwasów, zbyt mocnych peelingów, oraz kosmetyków, o dziwnym lub możliwie toksycznym składzie. Oczywiście, można postawić na naturalną pielęgnację, jednak trzeba pamiętać, że naturalne składniki również mogą być alergizujące (nawet jeśli wczesnej nie występowała reakcja alergiczna, w ciąży może się ona pojawić, tak więc lepiej zachować ostrożność) Polecam wybierać naturalne, hipoalergiczne, delikatne, bezpieczne i sprawdzone kosmetyki, o delikatnym działaniu i składzie. Można kierować się oznaczeniami dla kobiet w ciąży lub dla cery wrażliwej. Jeśli stosujemy coś po raz pierwszy to wykonajmy próbę uczuleniową za uchem – warto sprawdzić czy pod wpływem mnogości zmian hormonalnych organizmu, nasza skóra nie zareaguje na preparat inaczej niż obiecuje producent.

2. Możemy korzystać z aromaterapii

Ciąża to rewelacyjny czas na korzystanie z dobroczynnego i kojącego działania aromaterapii. Olejki eteryczne można dyfuzować w powietrzu lub korzystać z tych zamkniętych w recepturach kosmetyków. Są jednak olejki których nie powinno się używać – wśród nich wymienia się anyżowy, bazyliowy, kamforowy, cedrowy, z szałwii muszkatołowej, cyprysowy, cytronelowy, goździkowy, koperkowy, hyzopowy, jaśminowy, jałowcowy, majerankowy, mirra, oregano, miętowy, rozmarynowy, szałwiowy i tymiankowy. Lista jest długa, zatem warto lepiej zapamiętać te dozwolone (po pierwszym trymestrze) olejki: cytrynowy, lawendowy, z rumianku rzymskiego, drzewa herbacianego i gorzkiej pomarańczy. Zadziałają one relaksująco, łagodząc napięcie i apatię. Jeśli jednak intensywne zapachy  wywołują u Ciebie mdłości lub bóle głowy, lepiej całkowicie wyklucz i sięgaj po kosmetyki bezzapachowe. Mi w pierwszym trymestrze przeszkadzał każdy zapach, a większość produktów, która stała w łazience wydawała mi się przesadnie naperfumowana. O dodatkowym stosowaniu aromaterapii nie było mowy. Na szczęście znalazłam produkty o łagodniejszym zapachu albo bezzapachowe, a kilka tygodni później wrażliwość na zapachy minęła.

3. Wystrzegaj się substancji, które szkodzą

Ale bez przesady, nie ma ich aż tak wiele! Najważniejsze, to zapamiętać listę zakazaną:

  • kosmetyki z pochodnymi witaminy A. Witamina A i jej pochodne (retinoidy, retinol) mogą spowodować uszkodzenia płodu. Nadmiaru witaminy A wystrzegamy się także w diecie (bardzo dużo ma jej wątróbka)
  • algi. Zawierają bardzo dużo jodu, a jego nadmiar może być szkodliwy. 
  • parabeny, formaldehyd (zwłaszcza w produktach do prostowania włosów i lakierach do paznokci), ftalany 
  • wysokie stężenia kwasów, zwłaszcza AHA i BHA. Małe stężenia delikatnych kwasów z grupy PHA (np. kwas laktobionowy) nie zaszkodzą, jednak mocniejsze zabiegi z wysokimi stężeniami są niewskazane.

Jak dbać o skórę twarzy?

Skórę twarzy w ciąży najlepiej traktować jak skórę wrażliwą – stawiamy na delikatne kosmetyki, emulsje, łagodne toniki. Sera i maski również powinny składać się z naturalnych i bezpiecznych składników. Do pożądanych i bezpiecznych w tym okresie należą m.in. kwas hialuronowy, witamina C, witamina E, alantoina, panthenol, glinki i węgiel aktywny.
W pielęgnacji warto zdecydować się na minimalistyczny, ale skuteczny rytuał kosmetykami dobrej jakości. W moim przypadku sprawdza się kremowa emulsja do mycia twarzy, woda termalna, nawilżający krem. Swoją pielęgnację dobierz jednak do aktualnych potrzeb swojej skóry w zależności od tego czy się przesusza czy przetłuszcza. No i przypominam, wybierając krem do twarzy, uważaj na retinol, czyli czystą postać witaminy A, której wysokie stężenie może powodować wady rozwojowe dziecka.

Aby zapobiec powstawaniu zmian pigmentacyjnych i naczyniowych, warto postawić na dobry krem z filtrem. Ochrona UV to podstawa w czasie ciąży, która pozwoli zabezpieczyć skórę przed przebarwieniami i ostudą. Wybór odpowiedniego dla siebie filtra jest jednak kwestią osobistą – do wyboru mamy bowiem filtry chemiczne i fizyczne, a obie te grupy mają swoich zwolenników i przeciwników. W badaniach naukowych nad filtrami chemicznym nie wykazano dużego przenikania substancji aktywnych do krwiobiegu, jednak ich aktywność w naskórku może przyczyniać się do jej uwrażliwienia. To jest jednak temat na zupełnie osobny artykuł. Niektórzy naukowcy sugerują, że kobiety w ciąży powinny raczej opierać się na kosmetykach z filtrami fizycznym ponieważ filtry chemiczne takie jak Ethylhexyl Methoxycinnamate (in. Octinxate) mogą zakłócać funkcjonowanie układu hormonalnego. Na pewno jest to jednak mniejsze zło niż nie używanie żadnego filtra. Ochrona UV przede wszystkim.

A tutaj moja aktualna pielęgnacja ciążowa

Jak dbać o ciało?

W czasie ciąży przede wszystkim unikamy przegrzewania ciała (może to być szkodliwe dla dziecka) także (ku mojemu wielkiemu smutkowi) odpadają wszelkie sauny, jacuzzi, a nawet gorące kąpiele w wannie. Jeśli już decydujemy się na kąpiel to nie powinna ona przekraczać kwadransa w letniej wodzie. Dla zdrowia zdecydowane wygrywa prysznic, a do myca używamy delikatnych kosmetyków o kwaśnym pH, nie wysuszających skóry. Można za to stosować ulubione peelingi, np. cukrowe lub kawowe, a do złuszczana  skóry można używać też szorstkiej gąbki.

Rozstępy?

Na najszczególniejszą uwagę zasługują brzuch, piersi i biodra, czyli część ciała, których wzrostu nie da się uniknąć. Uelastycznienie skóry brzucha i piersi wspomoże zapobieganie rozstępom, a szorowanie i natłuszczanie skóry brodawek sutkowych pomoże je zahartować i przygotować do karmienia. Zabrania się również mocnego masażu brzucha, dozwolone jest za to  jego głaskanie z dodatkiem uelastyczniającego olejku. Dbamy tym sposobem o skórę i o relację z małym bejbi. No a przy okazji takiego masowania możemy sobie z nim uciąć pogawędkę.

Wracając do rozstępów – jest to prawdopodobnie jednak z najczęściej pojawiających się bolączek kobiet w czasie ciąży. Niestety, na rozstępy nie ma rady. Skłonność do ich pojawiania się dziedziczymy genetycznie. Można jednak próbować im zapobiegać – jako że powstają one na skutek degradacji włókien elastyny przy szybkim rozciąganiu skóry, grunt to dbanie o jej elastyczność. Do tego celu możemy użyć najpopularniejszych kosmetyków dla kobiet w ciąży (np. Weleda) lub nafaszerowanych emolientami balsamów dedykowanych specjalnie na brzuch (np. Mustela). Równie korzystnie zadziała regularny (2 razy dziennie) delikatne wmasowanie w newralgiczne obszary dobrej jakości oleju uelastyczniającego np. ze słodkich migdałów, makadamia lub różany. Nie pomijamy przy tym brodawek sutkowych. Naturalne oleje i bogate w emolienty balsamy pomocne będą również przy świądzie skóry brzucha, co często pojawia się w drugiej połowie ciąży na skutek przesuszenia i szybkiego rozciągania skóry. Zarówno w prewencji rozstępów jak i cellulitu poszukujmy możliwe najbardziej naturalnych i bezpiecznych preparatów, bez wyszukanych ekstraktów i składników rozgrzewających, które nie są wskazane w ciąży.

Ból dolnych pleców

Jeśli masz problem z bolesnością dolnych pleców, nie zastanawiaj się – umów sie na wizytę do fizjoterapeuty, który rozmasuje bolesne miejsca i udzieli Ci wskazówek jak radzić sobie z bólem. Doraźnym i fajnym spodobem jest masaż piłeczkami z wypustkami.

Opuchnięte nogi

Puchnięcie nóg to bardzo częsty problem kobiet w ciąży. Najczęściej występuje w godzinach wieczornych i ustępuje po przespaniu nocy. Jak sobie radzić z tym problemem? Przede wszystkim – nogi w górę 🙂 Siedząc, czytając, oglądając i pracując zadbaj o to (jeśli to możliwe) by nogi znalazły się na podwyższeniu, np. na krześle. Pomoże to także zapobiec powstawaniu żylaków. Szczególne pomocne mogą okazać się kąpiele nóg i stóp, np. z solą morską. Pamiętać należy jednak o tym, żeby – tak jak w przypadku kąpieli ciała – nie przesadzić ani z długością (max. 15 min) ani temperaturą (letnia lub chłodna woda).

W czasie zajęć szkoły rodzenia padły również pytania o ewentualną szkodliwość samoopalaczy i kremów do depilacji. Według badań naukowych, takie kosmetyki nie są szkodliwe dla płodu pod warunkiem, że stosowane są z umiarem. Badania można poczytać w zamieszczonej poniżej bibliografii.

Ciąża to super czas, żeby o sobie zadbać. Mimo wielu zakazów, warto poświęcić parę chwil na pielęgnację, aby poczuć się lepiej i przy okazji nawiązać relację z maluszkiem. Osobiście jestem wielką miłośniczką masaży i w czasie ciąży starałam się z nich korzystać tak często jak mogłam. Oczywiście mowa o relaksacyjnych masażach. W czasie ciąży można także korzystać z akupunktury. Dostępna jest także gama zabiegów w gabinetach kosmetycznych, o tym jednak szykuje się osobny artykuł. 

A jeśli czujesz niedosyt informacji, polecam również bardzo ciekawy blog poświęcony stricte zagadnieniom kosmetologii dla kobiet w ciąży, w trakcie karmienia, i nie tylko – kosmetomama.

Mam nadzieję, że ten artykuł pomógł Ci rozszerzyć swoją wiedzę o tym jak dbać o siebie w trakcie tych cudownych kilku miesięcy. Dużo zdrówka Tobie i maluszkowi!

Bibliografa 

Bień, Agnieszka [et.al], „Zabiegi pielęgnacyjne i pielęgnacja skóry kobiety ciężarnej”, European Journal of Medical Technologies 2014/2(3), s. 66-71. 
Bozzo Pina, Chua-Gocheco Angela, „Safety of skin care products during pregnancy”, Can Fam Physician 2011/57(6), s 665–667. Link: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3114665/#b1-0570665 
Kasprzak Jerzy, „Zabiegi pielęgnacyjne i pielęgnacja skóry kobiety ciężarnej”, European Journal of Medical Technologies, 2014/3 (4).
Sarveiya V, Risk S, Benson HA. Liquid chromatographic assay for common sunscreen agents: application to in vivo assessment of skin penetration and systemic absorption in human volunteers, J Chromatogr B Analyt Technol Biomed Life Sci. 2004;803(2) s. 225–31. 
https://globalnews.ca/news/3383851/11-skincare-ingredients-to-avoid-during-pregnancy/ 
zdjęcia: pinterest.com, Rachel Levit illustration, 

admin

Author admin

More posts by admin

Leave a Reply